Uwaga. Przeglądasz artykuł starszy niż rok – informacje w nim zawarte mogą być nieaktualne
ENEA „odzyskuje" Poznań
ENEA wygrała przetarg rozpisany przez grupę zakupową pod przewodnictwem Miasta Poznań. Dziś została podpisana umowa, zgodnie z którą w 2015 r. firma sprzeda w sumie 238 GWh energii elektrycznej gminom, instytucjom i firmom z Poznania i okolic. W ten sposób, po kilku latach przerwy, ENEA wraca do współpracy biznesowej ze stolicą Wielkopolski.
ENEA wyprzedziła bardzo silną konkurencję i zaproponowała Zamawiającemu najkorzystniejszą cenę: prawie 67 mln zł. Umowa przewiduje dostarczanie energii do łącznie 3.710 punktów jej poboru. Klientami ENEA staje się nie tylko Miasto Poznań, ale także Gminy należące do aglomeracji: Kleszczewo, Komorniki, Kórnik, Luboń, Mosina, Stęszew, Szamotuły, Czerwonak, Buk, Skoki, Dopiewo, Puszczykowo, Tarnowo Podgórne i Suchy Las. Ponadto, w ramach tego samego powstępowania, ENEA dostarczy prąd firmom: Aquanet (dostawca wody dla Poznania o okolic), Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Poznaniu, Port Lotniczy Poznań Ławica, Termy Maltańskie (najnowocześniejszy i największy w Polsce kompleks wodno-rekreacyjny) oraz Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu.
„Sukces w tym przetargu pokazuje, że bardzo skutecznie wzmacniamy naszą pozycję na trudnym, konkurencyjnym rynku. Intensywna praca nad poprawą wyników sprzedaży i budowaniem zaufania Klientów, także tych instytucjonalnych, przynosi konkretne efekty. Przygotowujemy najkorzystniejsze oferty, sprzedajemy coraz więcej, a Klienci to doceniają” – mówi Grzegorz Kinelski, Wiceprezes ENEA S.A. ds. Handlowych.
ENEA to jeden z liderów polskiego rynku energetycznego. Należy do grona największych polskich przedsiębiorstw i najsilniejszych marek. Grupa integruje obszary wytwarzania, dystrybucji i sprzedaży energii. Ma 2,45 mln Klientów, sprzedaje energię na terenie całej Polski.
Mając na względzie zróżnicowany i międzynarodowy charakter akcjonariatu Enea SA, jak również postanowienia Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW, Enea SA zapewnia dostępność swojej strony internetowej również w języku angielskim. W przypadku wystąpienia wątpliwości interpretacyjnych pomiędzy tekstem w języku polskim i angielskim, rozstrzygające znaczenie ma tekst sporządzony w języku polskim.